Wrap-up, czyli podsumowanie lipca i sierpnia

  Dwa letnie miesiące minęły zaskakująco szybko-dobrze, że studenci mają jeszcze miesiąc wakacji. Kto cieszy się razem ze mną? :) Zapraszam na szybkie podsumowanie:


Ilość stron: 860   Ocena: 8/10

Ilość stron: 416   Ocena: 7/10

Ilość stron: 371   Ocena: 8/10

Ilość stron: 350   Ocena: 7/10

Ilość stron: 380   Ocena: 8/10

Seriale:

Zawsze chętnie sięgam po nowe produkcje Netfllixa, więc po obejrzeniu obiecującego zwiastuna Insatiable liczyłam na coś przyjemnego w odbiorze. I jeszcze nigdy się tak nie przeliczyłam. Otrzymałam naprawdę kiepski żart, koszmarną fabułę i niezrównoważonych psychicznie bohaterów. Zmusiłam się do skończenia sezonu i utwierdziłam się w przekonaniu, że poważne czyny są sprowadzane do wybryków, za które nie ponosi się konsekwencji. Zazdrość, fałsz, zemsta, wyścig szczurów i infantylność-tymi słowami bym podsumowała ten serial. 

SKAM znają wszyscy ci, którzy lubują się w serialach przeznaczonych głównie dla młodzieży. Mnie ten tytuł obił się o uszy, ale ciągle się z nim mijałam. Jakiś czas temu postanowiłam sprawdzić co w trawie piszczy. I w sumie się nie rozczarowałam. Nie jest to produkcja wysokich lotów, dużo w niej używek, imprez, seksu i problemów młodych ludzi. Plusem jest różnorodność bohaterów, tego jak ich ze sobą skontrastowano  i to, że każdy sezon opowiadał historię kogoś innego. Zdecydowanie moim faworytem był drugi sezon, który skupiał się na Noorze i Williamie. Jeśli macie ochotę na coś niezobowiązującego, to myślę, że SKAM będzie dobrym wyborem.

Dark to kolejna produkcja Netflixa, która tym razem przyciągnęła mnie do siebie klimatem. Nowością było dla mnie to, że to niemiecki serial, a ja jak dotąd z takowym nie miałam do czynienia. Trudno jest tutaj zdradzić fabułę nie zdradzając smaczków. Generalnie chodzi o zaginione dzieci i walkę rodziców o ich odnalezienie, a to jest dopiero wierzchołek góry lodowej. Z odcinka na odcinek czułam coraz większy zamęt i jednocześnie ciekawość. Serial jest mega dziwny, mega klimatyczny, no i ma fenomenalne zakończenie. Osobiście nie mogę się doczekać drugiego sezonu i liczę na coś równie dobrego.

Udało mi się zakończyć wszystkie sezony TBBT, które do tej pory wyszły i wiem jedno-ten serial jest wart oglądania tych wszystkich 11 sezonów!

 
Jako, że skończyły mi się odcinki Teorii Wielkiego Podrywu sięgnęłam po nowość od HBO, mianowicie Young Sheldon. Serial opowiada o dzieciństwie jednego z głównych bohaterów powyższego tytułu i jest wręcz niesamowity. Spin-off ma świetne poczucie humoru, świetne epizody i przede wszystkim bohaterów, których nie sposób nie pokochać. Myślę, że każdy fan TBBT znajdzie tu coś dla siebie i nieraz rozczuli się przed ekranem.

  The Originals, które oglądałam od kilku lat niestety dobiegło końca. Sezon 5 oglądałam ciągle drżąc o życie i dalsze losy

moich ulubionych postaci. Niestety za całość odpowiadała Julie Plec, która z uporem niszczy wszystko, co sama stworzyła. Najpierw zrujnowała Pamiętniki wampirów, teraz przyszedł czas na Pierwotnych. Szkoda marnować czasu na pisanie o tym, jak bardzo zakończenie zraniło tych, którzy przez wiele lat śledzili losy pierwszych wampirów. Już niedługo szykuje dla nas spin-off spin-offa, ale idąc tym tropem, to domyślam się, jak może zakończyć się kolejny serial. Dlatego chyba już nie będę oglądać już nic, za co jest odpowiedzialna, za dużo rozczarowań.

W te wakacje nareszcie powróciła Ania, która w nowej odsłonie jest fenomenalna. Uwielbiam ten serial za całokształt i każdy kolejny odcinek oglądałam z wypiekami na twarzy. Kocham relację Ani i Gilberta i całą masę wyrazistych postaci, które dają życie temu serialowi. Czekam niecierpliwie na potwierdzony już trzeci sezon i już wiem, że na pewno się nie zawiodę! Serdecznie polecam śledzenie przygód rudowłosej marzycielki z Wyspy Księcia Edwarda.

Dajcie znać w komentarzach jak minęły Wam wakacje, czy może wrzesień nadal macie wolny. Oczywiście pochwalcie się ulubionymi książkami, filmami, serialami z letnich miesięcy :)