359. Ja, potępiona Katarzyna Berenika Miszczuk

 



Ilość stron: 420
Wydawnictwo: WAB
Rok wydania: 2020
Ocena: 8/10

        Wiktoria Biankowska jest byłą diablicą i niedoszłą anielicą. Udało jej się narobić nie lada zamieszania na Ziemi, w Niebie i w Piekle. Główna bohaterka po raz trzeci wpada w tarapaty, gdy nieoczekiwanie znów umiera, lecz tym razem nikt nie toczy targu o jej duszę. Śmierć oznajmia dziewczynie, że czeka ją Tartar, czyli najgorsze możliwe miejsce, do którego zsyłani są mordercy i przestępcy. Wiktoria nie ma wyjścia i musi podążyć za Charonem, a na miejscu dopada ją szara rzeczywistość. Tartar bowiem nie ma kolorów i nawet jej diabelskie moce nie są w stanie temu zaradzić. W Tartarze nowa potępiona spotyka wiele osobistości słynących z niechlubnych czynów, jak choćby Hitlera, Kubę Rozpruwacza czy Elżbietę Batory. Mieszkańcy czeluści widzą w Wiktorii nie lada zdobycz i są zainteresowani jej niecodziennymi mocami i tym, jakie korzyści z nich płyną. W międzyczasie Beleth i Azazel szukają sposobu na wydostanie Wiki i uratowanie jej od potępienia.

        W cyklu pani Miszczuk podoba mi się to, że w każdym tomie akcja przenosi się w nowe miejsce. Unika w ten sposób nudy. Najpierw poznaliśmy Niższą Arkadię, potem Niebo, a teraz trafiamy do mitologicznego Tartaru. Oczywiście bohaterowie przemieszczają się między zaświatami, lecz spora część akcji toczy się właśnie w krainie potępionych. Liczne doświadczenia z diabłami i aniołami sprawiają, że Wiktoria staje się silną i niezależną kobietą, która jest świadoma swoich mocy i swojego potencjału. Nie jest już dziewczyną, która potrzebuje pomocy księcia na białym rumaku - ewentualnie diabła w lamborghini. Beleth i Azazel nadal tworzą ciekawy i wybuchowy duet. Jedyne czego mi brakowało w tym tomie, to więcej rozdziałów z Kleopatrą, która jest moją ulubienicą. Trzecią część czytało mi się fantastycznie, była pełna humoru, ciętych ripost i zwrotów akcji. Czasami bohaterowie zachowywali się absurdalnie i nie do końca zgadzałam się z ich decyzjami, ale przecież nie można mieć wszystkiego.

        "Ja, potępiona" zdecydowanie utrzymuje poziom poprzednich książek z cyklu. Bujna wyobraźnia autorki sprawia, że tutaj nic nie jest niemożliwe. Nie mogę się doczekać kolejnej części, by przekonać się jak potoczą się dalej losy Wiki i Beletha.


Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję wydawnictwu W.A.B

Komentarze

  1. Parę lat temu ta część najmniej mi się podobała z wszystkich trzech. Świetnie, że tobie się podobała. Nie mogę się doczekać dalszych losów bohaterów.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie zrobiona strona, Twoja strona, która jest bardzo czytelna i dodatkowo przejrzysta recenzja. Nie mam pojęcia czy lubię takie książki ale pewnie sięgnę po nią z babskiego zainteresowania

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie poziom tej książki był lepszy od poprzednich dwóch! Widać rozwój, postęp i jestem z tego bardzo zadowolona.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz