370. Ocean na końcu drogi Neil Gaiman

 

Ilość stron: 192
Wydawnictwo: MAG
Rok wydania: 2013
Ocena: 8/10

    Książki Neila Gaimana powodują przyjemny powrót do dzieciństwa, a nawet bajkowej grozy. Autor w swoich książkach opowiada fantastyczne historie dzieci, które my jako dorośli śledzimy z ogromnym zainteresowaniem. Narratorem tej książki jest mężczyzna, który wspomina wydarzenia sprzed kilkudziesięciu lat. Kiedy był zaledwie kilkuletnim chłopcem był świadkiem samobójstwa. Wówczas zostały obudzone pradawne moce, które niosą wiele zła. Dziecko, które boi się spać bez zapalonego światła, będzie musiało zmierzyć się z siłami ciemności. Chłopcu z pomocą przychodzą trzy kobiety mieszkające na farmie, która znajduje się na końcu drogi. Najmłodsza z nich, bo jedenastoletnia głosi opinię, że znajdujący się nieopodal staw to ocean, a najstarsza twierdzi, że pamięta Wielki Wybuch.
    Uwielbiam to, jak Neil Gaiman perfekcyjnie operuje słowem, każda kartka jego powieści to arcydzieło. Z "Oceanem na końcu drogi" jest podobnie, mamy nawiązanie do dziecięcych lęków. Podoba mi się budowanie napięcia i efekt grozy, który towarzyszy niemal w każdym rozdziale. Ta opowiadana historia niezwykle działała na moją wyobraźnię, niemal miałam przed oczami rozgrywające się wydarzenia. Staw, który nazywany jest także oceanem jest pewnego rodzaju metaforą. W książce panuje nostalgiczny nastrój, który udziela się czytelnikowi. "Ocean na końcu drogi" to kolejna świetna powieść zachowana w konwencji baśni, którą bardzo dobrze będę wspominać.









Komentarze