374. Krew i popiół Jennifer L. Armentrout

 




Ilość stron: 512
Wydawnictwo: You&Ya
Rok wydania: 2021
Ocena: 8/10

            Poppy jest mieszkanką królestwa Solis, które powoli odbudowuje się po wojnie. Dziewczyna dorastała pod opieką pary książęcej zamknięta pod kloszem. Zamek, w którym mieszka jest dla niej złotą klatką i przekleństwem. Wszystko dlatego, że jako dziecko Penellaphe została wybrana przez bogów i musi wieść życie Panny. W związku rolą społeczną, jaką przyszło jej odgrywać, życie młodej dziewczyny składa się głównie z zakazów i nakazów. Musi nosić biel, jej szaty zakrywają niemal całe ciało, a twarz okala welon. Tylko nieliczni mogą widzieć jej twarz, której jedna połowa jest ponoć zachwycająca, a drugą zdobią blizny. Nie może prowadzić życia towarzyskiego, ani nawiązywać znajomości. Zalecane jest natomiast rozmyślanie o bogach i czytanie ksiąg, które podsuwają jej kapłanki. W wieku dziewiętnastu lat ma doświadczyć tajemniczej Ascendencji i już na zawsze połączyć się z bogami. Jednak rytuał ten jest tak niejasny, że dziewczyna sama nie wie, o co tak naprawdę w nim chodzi. Życie Panny to przede wszystkim sztywne zasady, brak przyjemności i kary cielesne za każde odstępstwo od obowiązujących ją reguł. Jak szybko się okazuje, Poppy niewiele ma wspólnego z cnotliwą Panną, jaką powinna być. Potajemnie trenuje sztuki walki ze swoim osobistym strażnikiem i mentorem. Vikter nauczył ją jak się bronić i jak zabijać w razie konieczności, dziewczyna nie rozstaje się również z drogocennym sztyletem, który nosi ukryty pod szatą. Ponadto Poppy ciekawa świata często wymyka się z pałacu i zamaskowana gra w karty ze strażnikami. Podczas jednej z eskapad do lokalu o nazwie Czerwona Perła młoda kobieta natyka się na Hawke'a Flynna - słynnego aspirującego żołnierza, do którego lgną kobiety z całego świata. Wkrótce potem ten sam mężczyzna, któremu pozwoliła się pocałować, choć jest to zakazane, zostaje jej osobistym strażnikiem, a wówczas ich losy zostają ze sobą splecione na zawsze. 
            Jennifer L. Armentrout znam głónie z serii Lux oraz Dark elements, dlatego chętnie sięgnęłam po głośną książkę, jaką jest Krew i popiół. Głównie dlatego, że ma ona skrajne opinie, byłam ciekawa co pisarka tym razem wymyśliła. Ano Armentrout zaproponowała gorący romans okraszony fantastyką.  Autorka stworzyła świat, w którym żyją Ascendenci, Descendenci, sysuni i wilkłaki. To nic innego jak znane już nam z kultury wampiry, wilkołaki czy zombie. Jednak zostało to opowiedziane trochę inaczej i podoba mi się sposób, w jaki autorka to wykreowała, ponieważ ten cały świat ukrywa się pod postacią religii. Początek może wydawać się dosyć ciężki, ponieważ główna bohaterka zalewa nas faktami i obcymi nazwami, jednak lekkie pióro pisarki szybko prowadzi nas do ciekawych wydarzeń. To, czego mi brakowało to mapki, ponieważ mamy tutaj różne królestwa, miejscowości, są wątki polityczne i motywy podróży i wówczas dużo prościej byłoby się odnaleźć w tym fantastycznym świecie. Ponadto do szaleństwa doprowadzał mnie wątek Ascendencji, który pojawiał się kilkadziesiąt razy. Wokół niego toczyło się życie głównej bohaterki, a ona sama jak i czytelnicy nie wiedzieli, o co właściwie chodzi. Mam nadzieję, że autorka w następnych tomach pokusi się o wyjaśnienie tego tematu. Przejdźmy zatem do kreacji bohaterów. Jak to bywa w powieściach new adult zazwyczaj główna bohaterka jest niesamowicie irytująca, a ja o dziwo polubiłam Poppy. Podobało mi się to, że pomimo tego, że była chowana pod kloszem, to charakterna z niej osóbka. Znajduje sposoby na wymknięcie się z pałacu, czytanie sprośnych książek, całowanie mężczyzny w niestosownym przybytku i łamanie miliona innych reguł. Nie może pogodzić się z faktem, że została wybrana przez bogów wbrew swojej woli i przez to nie może czerpać pełnymi garściami z życia. Uwielbiam również tę jej potrzebę umiejętności walki. To czego doświadczyła w dzieciństwie sprawiło, że nie chce być od nikogo zależna i sama chce władać mieczem. Te umiejętności potajemnie przekazał jej Vikter, którego traktuje jak ojca i który jest kolejną świetną postacią. Hawke Flynn natomiast został stworzony po to, żeby zakochały się w nim wszystkie czytelniczki. Wysoki, przystojny, świetnie zbudowany, dowcipny i waleczny - nic dziwnego, że Poppy straciła dla niego głowę. To on pokazał jej, że powinna być przede wszystkim sobą, a nie Panną. Ta para jest wybuchowa od samego początku, łączy ich wzajemne przyciąganie i pożądanie, które wkrada się od pierwszych rozdziałów. Ale czy bohaterów połączyła czysta miłość? Jeszcze tego nie rozwikłałam, ponieważ w drugiej połowie książki autorka funduje nam plot twist, który zmienia wszystko. Nie jest to historia romantyczna, pełno w niej brutalności, zdrady i przelanej krwi. Dlatego tak trudno było mi się oderwać od tego tytułu, co jakiś czas były podsuwane pewne wskazówki, które prowadziły do nagłych zwrotów akcji. 
            Krew i popiół to zdecydowanie udany początek serii, która zyskuje coraz więcej fanów. Nowo powstałe wydawnictwo You&Ya dzięki temu tytułowi zafundowało sobie świetny start na rynku wydawniczym. Mam nadzieję, że szybko przetłumaczą następny tom, bo jestem szalenie ciekawa dalszych losów Poppy i Hawke'a.



Komentarze

Prześlij komentarz