229. [Przedpremierowo] Księga snów Nina George

Ilość stron: 430
Wydawnictwo: Otwarte
Rok wydania: 2017
Ocena: 8/10

  Henri jest reporterem wojennym, który śpieszy się do szkoły na swoje pierwsze spotkanie z synem. Nagle zauważa tonącą dziewczynkę i bohatersko ratuje ją przed nieuchronną śmiercią. Niestety chwilę po tym mężczyzna ulega wpadkowi i zapada w śpiączkę. W takim stanie poznaje go jego trzynastoletni Sam, który zamiast chodzić na zajęcia przesiaduje w szpitalu, mając nadzieję, że jego ojciec wkrótce powróci do rzeczywistości. W życiu chłopca pojawia się także Eddie, kobieta która niegdyś bardzo kochała Henriego i nigdy nie przestała. Redaktorka również czuwa przy mężczyźnie swojego życia i ma zamiar walczyć o tę miłość do samego końca. Henri natomiast pozostaje zawieszony między życiem, a śmiercią. Ten dziwny stan jawi mu się jako morze, na którym spotyka zmarłą rodzinę, a także przeżywa swoje życie na różne sposoby. Wkrótce bohater będzie musiał wybrać, czy powrócić do pełnego bólu i rozczarowań świata, czy może pójść w nieznaną drogę razem z tajemniczym cieniem?
    "Księga snów" to było moje pierwsze spotkanie z twórczością Niny George. Od lat słyszałam zachwyty nad jej książkami i teraz podzielam opinię tych osób. Autorka stworzyła coś niesamowitego i ulotnego. Zagłębiła się w sfery ludzkiej świadomości, o których nie miałam pojęcia i ukazuje trudne wybory,których muszą dokonywać ludzie. Ogromnym plusem tej powieści jest kreacja bohaterów. Jako że mieliśmy tu do czynienia z różnymi perspektywami, to mogliśmy dokładnie poznać osobowość Sama, Henri'ego i Eddie. Każde z nich jest inne, ale łączy ich miłość, która w ich życiu odgrywa znaczącą rolę. Sam bardzo chce poznać swojego biologicznego ojca i w pewien sposób mu się to udaje, mimo że ten leży w śpiączce. Eddie zmaga się z silnym uczuciem, które znów powróciło i teraz już wie, że nie będzie w stanie żyć dłużej bez Henriego. Z kolei mężczyzna znajduje się daleko od świata rzeczywistego, niektóre rzeczy są abstrakcyjne, a inne tak realne, że wręcz namacalne. Gdy udaje mu się choć trochę przebić przez tę szybę, to walczy z determinacją o powrót do syna i ukochanej kobiety. Jaką jednak ostatecznie podejmie decyzję?  
     Nina George zachwyca plastycznym stylem pisania, sprytnie uruchamiając i stymulując wyobraźnię czytelnika. Głębokie przemyślenia zmuszają do refleksji, a ludzka tragedia wywołuję melancholię. Uważam, że jest to książka wyjątkowo poruszająca, pełna emocji, które towarzyszą do samego końca, a ogólne przesłanie sprawia, że pozostaje na długo w pamięci. "Księga snów" to typ powieści, która powinna spodobać się niezależnie od gustu czytelniczego, gdyż przekazuje uniwersalne prawdy na temat człowieka i jego natury.

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję wydawnictwu Otwarte

Komentarze

  1. Wydaje się być ciekawa, chociaż uniwersalnych prawd mam ostatnio dosyć (za dużo WOKu i chociaż uwielbiam odkrywać co autor miał na myśli, to interpretacja poziomych i pionowych linii w filmie mnie przerosła)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. George kupiła mnie z miejsca, pisze dokładnie tak jak uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Już druga pozytywna opinia o tej książce, jaką dzisiaj czytam. Przyznam, że czuję się zaintrygowana, szczególnie że to taka refleksyjna powieść ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam wrażenie, że dla mnie książka byłaby zbyt nudna :P Tzn. hm, mam wrażenie, że za wiele akcji to tam nie ma :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz