Wydawać by się mogło, że listopad to taki smutny i długi miesiąc, a ja nawet nie zauważyłam, że już dobiegł końca. Udało mi się przeczytać naprawdę sporo fantastycznych powieści, jednak ciągle czekają w kolejce na napisanie recenzji. Dlatego pokażę Wam tylko te, które doczekały się swojego postu i niestety nie ma ich za wiele.



Seriale:




Pamiętam jak kilka lat temu oglądałam "Zbuntowanych" ;) Co to były za czasy ;)
OdpowiedzUsuńSuper miesiąc, gratki!
OdpowiedzUsuńOo, Lucyfera też oglądam na bieżąco :D
POCZYTAJ ZE MNĄ!
Miałam zamiar w listopadzie obejrzeć kilka seriali i mi się nie udało. Może uda się w grudniu. ;)
OdpowiedzUsuńSupernatural oglądałam lata temu w tv, ale nigdy nie byłam na bieżąco. Jakoś wyjątkowo mnie nie wciągnął. U mnie w listopadzie królował serial "Gotham" oraz "Orange is the new black", bo miałam do nadrobienia jeszcze 5 sezon.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
houseofreaders.blogspot.com
Oba te seriale rzuciły mi się w oczy, ale jeszcze nie miałam czasu się za nie zabrać. Mam nadzieję, że niedługo to nastąpi, i że mi się spodobają :)
UsuńCiągle powtarzam, że nadrobię Lucyfer, a czasu wciąż brak :)
OdpowiedzUsuńJa to chyba nigdy nie oglądałam "Zbuntowanych" (chyba że zapomniałam). Może zobaczę czy mi podejdzie któregoś dnia :) Życzę udanego grudnia :)
OdpowiedzUsuń