36. Alicja i lustro zombie Gena Showalter

Ilość stron: 692
Wydawnictwo: Mira
Rok wydania: 2014
Ocena: 8/10


    Alicja i lustro zombi to drugi tom Kronik Białego Królika. 
   Od śmierci rodziny Ali minął już jakiś czas. Dziewczyna odkąd zaczęła widzieć nieumarłych przystała do grupy zabójców, którzy dzięki specjalnym zdolnościom unicestwiają potwory. Bohaterka jak nikt inny oswoiła się z sytuacją i choć tęskni za rodzicami, to chociaż może widywać siostrzyczkę w postaci ducha, która zawsze ostrzega ją przed atakiem.
   Mimo, że grupa przyjaciół co noc walczy zaciekle to horda zombi nie odpuszcza i cały czas atakuje. Podczas jednego ze starć Ali zostaje ugryziona i mimo podania antidotum zaczynają się z nią dziać niepokojące rzeczy. W swoim odbiciu jej widzi czerwone oczy, czarne plamy na skórze i ku jej przerażeniu odrażająca dziewczyna z tafli zaczyna mówić i przejmować nad nią kontrolę. Mówiąc jednym słowem powoli zaczyna przemieniać się w coś, czego nienawidzi najbardziej! 
    Ponadto jej życie osobiste komplikuje się coraz bardziej. Jej chłopak Cole usuwa się w cień i w końcu z nią zrywa, gdy dowiaduje się, że jego dziewczyna przeżywa intymne wizje z jednym z członków zespołu. Gavin i Ali nie czują jednak do siebie pociągu, tylko przyjacielskie uczucia. 
    Oprócz nocnych potworów bohaterom zagrażają również kombinezony z Animy, którzy uparcie dążą do porwania głównej bohaterki. W tym celu wysłali szpiega, którym może być dosłownie każdy.
     Fabuła tej części wciągnęła mnie jeszcze bardziej niż w poprzedniej, a nadmiar zaskakujących wydarzeń przyprawia o dreszcze. Bez trudu mogłam sobie wyobrazić imponujące walki, zabawne sytuacje, jak i oczywiście niebezpiecznie przystojnego Cole'a. Relacje tej dwójki są bardzo intensywne i jest to jeden z najlepszych wątków miłosnych, jakich dotąd poznałam. Do gustu przypadli mi również pozostali zabójcy Szron, Bronx i szalona Kat, bo są to bardzo wyraziste i zabawne postacie. Jedak największym atutem był wątek A.Z i Ali oraz to, jak te dwie osobowości się ze sobą przeplatały oraz walka z tą swoją ciemniejszą stroną. 
   

Komentarze