Ilość stron: 336
Wydawnictwo: Jaguar
Rok wydania: 2014
Ocena: 8/10
Wydawnictwo: Jaguar
Rok wydania: 2014
Ocena: 8/10
W Elicie pozostały jedynie cztery dziewczęta: Ami, Kriss, Celeste i Elise. Jednak jak wszyscy się domyślają książę Maxon tak naprawdę już dokonał wyboru, tylko czeka na aprobatę króla i odpowiednią chwilę. Oprócz na rywalizacji o serce księcia akcja w tej części skupiła się również na sytuacji politycznej kraju. Nasilające się rebelie i morderstwa na wysoko postawionych ludziach to tylko początek tego, co zapowiadają przeciwnicy okrutnego króla.
Maxon próbuje znaleźć jakieś wyjście z tej sytuacji i Ami proponuje mu pewien pomysł.
"Jedyna" to według mnie najlepsza część serii Kiery Cass. Być może dlatego, że ze zniecierpliwieniem czekałam na moment, w którym główna bohaterka określi się ze swoimi uczuciami. Byłam również bardzo ciekawa, jak skończy się historia króla tyrana i czy nadal będzie szkodził swojemu krajowi i rodzinie. Muszę przyznać, że podczas czytania tej książki zapałałam sympatią do Celeste. Wiem, że od samego początku była wykreowana na wredną i interesowną dziewczynę, ale tutaj mogliśmy ją lepiej poznać i zrozumieć sposób jej postępowania. Co do Mer, to momentami była irytująca, ale już nie tak jak wcześniej. Maxon jak zwykle był czarujący i po prostu idealny.
Podsumowując, jestem bardzo szczęśliwa, że poznałam do końca losy zwykłej dziewczyny i niezwykłego księcia. Zakończenie było słodko-gorzkie, a i tak byłam nim usatysfakcjonowana. Mam nadzieję, że kolejne części będą równie dobre i jestem bardzo ciekawa, jak autorka poprowadzi dalszą fabułę.
Bardzo lubię tę serię, ale moją ulubioną częścią są "Rywalki". "Jedyna" nie miała już tego uroku ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
ksiazki-mitchelii.blogspot.com
Tak ta część zdecydowanie przypadła mi do gustu najbardziej. Chyba przez zakończenie, któro nie było ugładzone. Mimo wszystko nie sięgnęłam po kolejne tomy, może kiedyś na razie ta historia mi wystarcza :D Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńIch perspektywy
Całe szczęście, że zakończenie nie było przelukrowane. Bardzo takich nie lubię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
MAJUSKUŁA
Serię mm w planach!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ja trzymałam kciuki za Aspen, tak że mnie zakończenie średnio usatysfakcjonowało ;P
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z Po drugiej stronie książki od Książniczki!
Mi ten bohater od samego początku nie przypadł do gustu :/
UsuńJedyną skończyłam całą serię. Nie mam zamiaru czytać kolejnych. Szczerze mówiąc Aspena lubiłam bardziej i było mi go szkoda.
OdpowiedzUsuńBuziaki!
http://filigranoowa.blogspot.com/2015/12/day-1-muzyczne-zaopatrzenie.html
Ja mimo wszystko sięgnę za jakiś czas po kolejne tomy żeby zobaczyć co tam się dalej będzie działo :)
UsuńNie czytałam jeszcze tej serii. Kiedyś miałam ją w planach, ale przyznam, że ostatnio jakoś nie mam na nią ochoty ;)
OdpowiedzUsuńMoja ukochana seria!♥ Zgodzę się, jest to najlepsza część!
OdpowiedzUsuńczasdlaksiazki.blogspot.com
Uwielbiam tą część <3 Czytałam ją z zapartym tchem! Pozdrawiam :) /Claudie
OdpowiedzUsuńDla mnie najgorsza część trylogii. Może dlatego, że męczył mnie już wątek miłosny między Americą a Maxonem (którego osobiście dawno bym sobie odpuściła na miejscu bohaterki :P).
OdpowiedzUsuńI też tutaj polubiłam Celeste :)
Zakonczenie Jedynej bylo takie, jakie sobie wymarzylam, wiec po jej przeczytaniu bylam w pelni usatysfakcjonowana! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
secretsofbooks.blogspot.com
Przeczytałam dwie pierwsze części Selekcji, Jedyna jeszcze przede mną. Czekam, aż ktoś sznaowny odda do biblioteki :D
OdpowiedzUsuńNominowałam cię do do tagu CHOCOLATE BOOK TAG. Chętnie zobaczę twoją wersję tego tagu ;)http://ksiazkomaniaczka2.blogspot.com/2015/12/chocolate-book-tag-hej-kochani.html
OdpowiedzUsuńNajbardziej podobała mi się pierwsza część, ale wszystkie miały swój urok :)
OdpowiedzUsuńDla mnie również najlepsza część! I byłam bardzo zadowolona z zakończenia, bo Ami wybrała Maxona! Super! :D
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam już pierwszą część, którą dosłownie połknęłam w momencie, więc nie mogę doczekać się dalszego rozwoju wydarzeń ^^. Pozdrawiam gorąco :).
OdpowiedzUsuńhttp://zyjemyioddychamymarzeniami.blogspot.com/