114. Pojedynek Marie Rutkoski

Ilość stron: 379
Wydawnictwo: Feeria Young
Rok wydania: 2015
Ocena: 9/10


   Córka słynnego generała, Kestrel pewnego dnia całkowicie pod wpływem impulsu kupuje na targu nowego niewolnika. Dziewczyna jest bowiem z rodu Valorianów, którzy podbili ogromne terytorium i zniewolili tutejszą ludność. Z tego względu ich lud żyje w luksusie, dostatku, a Herrańczyków traktują jak niższą rasę.
   Wkrótce potem nowy "nabytek" siedemnastolatki okazuje się być niezwykle butnym, dumnym i wykształconym mężczyzną. Z łatwością włada ojczystym językiem Kestrel, potrafi jeździć konno, kocha muzykę, a przecież zwykli niewolnicy nie powinni potrafić takich rzeczy. Autorka nie trzyma czytelnika długo w niepewności i praktycznie na samym początku zdradza, że Arin jest szpiegiem idealnym, a do tego wysoko urodzonym. Kestrel widzi w nim potencjał i osobę, z którą można inteligentnie porozmawiać, więc zaczynają spędzać ze sobą mnóstwo czasu. Jego pani ciągle zabiera go ze sobą jako eskortę, co zaczyna wzbudzać poruszenie w towarzystwie, a także nieuniknione plotki. Choć Valorianka uważa, że kiepski z niego kłamca, to nie ma bladego pojęcia, kim tak naprawdę jest Arin i czy jego przyjaźń jest szczera, czy tylko chłopak z łatwością nią manipuluje.
   Świat podzielony na rasę panów i niewolników przypominał mi o książce "Ember in the Ashes" i to nawet dobrze, bo obie pozycje są u mnie na równi. Nie mniej jednak oba te ludy zostały pisane z dbałością, poznaliśmy ich zwyczaje, tradycje i nienawiść jaką stworzyły podboje. Jednak pokonani ludzie nie zamierzają pogodzić się z upokorzeniami, jakie ich spotkały i mają sekretny plan jak odzyskać wolność.
   Coś czuję, że seria "Niezwyciężona" będzie jedną z moich ulubionych, gdyż Marie Rutkoski sprawiła, że już od pierwszych stron pokochałam bohaterów tej powieści. Kestrel pomimo wysokiego statusu nie wywyższa się, zamiast miecza używa swojego błyskotliwego umysłu. Jest również pełna współczucia i zrozumienia, jest w stanie poświęcić wszystko dla wyższego dobra. Z kolei Arin sprawiał, że szybciej biło mi serce. Jego buntowniczy charakter, wojownicza postawa oraz gierki słowne sprawiały, że chciałam czytać tylko o nim. Ta dwójka choć z pozoru nie powinna mieć ze sobą nic wspólnego i powinna być naturalnymi wrogami stała się jedną z moich ukochanych par i kibicowałam im bardzo mocno. 
   Muszę jeszcze wspomnieć o dynamicznej i trzymającej w napięciu akcji. Autorka dosłownie porwała mnie do wykreowanego przez siebie świata wskutek czego przeczytanie tej nie tak znowu cienkiej lektury zajęło mi jeden wieczór. Przyczynił się również do tego lekki i przyjemny styl pisania.
   Podsumowując, "Pojedynek" to fantastyczny początek obiecująco zapowiadającej się trylogii. Dawno nie czytałam tak elektryzującej powieści i nie pamiętam, kiedy wręcz pożerałam kolejne rozdziały. Nie pozostaje mi nic innego jak zachęcić Was do sięgnięcia po dzieło Marie Rutkoski i zapewnić, że będziecie się świetnie bawić, a także z niecierpliwością wyczekiwać kolejnego tomu.

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Wydawnictwu Feeria 
Recenzja dostępna również na:
granice.pl
matras.pl
bonito.pl
lubimyczytac.pl


 

Komentarze

  1. Bardzo mnie zaciekawilas opisem, do tego prześliczna okładka! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mnie zaciekawilas opisem, do tego prześliczna okładka! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podobało mi się odzwierciedlenie przekleństwa zwycięzcy ;)

    Bookeaterreality

    OdpowiedzUsuń
  4. Również jestem zachwycona pierwszą częścią serii i wprost nie mogę doczekać się tomu drugiego! Nareszcie mamy do czynienia z książką, która nie jest infantylna, a autorka nie olewa poważniejszych wątków takich jak na przykład polityka. Naprawdę świetna opowieść. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaaak ta książka według mnie nie ma żadnych wad :3

      Usuń
  5. Muszę w końcu zabrać się za tę książkę :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam tę książkę! Jest po prostu idealnie wyważona! Nieczego jej nie braknie i nic nie zostało dodane w nadmiarze. Na kolejny tom czekam z niecierpliwością!
    Pozdrawiam
    secretsofbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Z takim pomysłem jeszcze się nie spotkałam <3
    Wydaje się bardzo ciekawe, no i Arin... mam wrażenie, że gdy tylko przeczytam tę książkę, zakocham się w tym chłopaku ^^

    Pozdrawiam :*
    ksiazki-mitchelii.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh ja się zakochałam już od pierwszych stron <3

      Usuń
  8. Książka jest świetna i nie mogę doczekać się kontynuacji :) Arin jest świetny, kocham Go ❤
    Pozdrawiam.
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Kolejna osoba, którą oczarowała ta seria :D Koniecznie muszę sprawdzić, czy mnie też się spodoba ^^

    OdpowiedzUsuń
  10. Zachęciłaś mnie do przeczytania tej książki, mam nadzieję, że niedługo po nią sięgnę♥
    Books Hunter

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam ją w bliżej nieokreślonych planach :) Ma przepiękną okładkę, jeszcze bardziej zachęca do przeczytania :)
    Apteka Literacka

    OdpowiedzUsuń
  12. Książka ta jest już na mojej półce, więc już nie mogę się doczekać, aż się za nią zabiorę! Mam nadzieję że spodoba mi się tak samo jak tobie :) /Klaudia

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam ochotę na tę książkę, ale nie tak wielką by ją kupować. Pewnie kiedy/jeśli pojawi się w mojej bibliotece albo jakaś koleżanka ją sobie kupi to dopiero ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam nadzieję, że niebawem uda mi się przeczytać te pozycje :d

    Pozdrawiam
    http://coraciemnosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Chcę to przeczytać!!! <3 <3 Zachęca mnie chyba wszystko xD Szczególnie cieszę się dobrą kreacją bohaterów i jest mój ulubiony rodzaj wątku miłosnego - pomiędzy ludźmi, którzy powinni być wrogami! <3 :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie słyszałam wcześniej ani o tej serii, ani o tej autorce, ale mimo wszystko uważam, że nie znajdzie się na mojej liście czytelniczej, ponieważ mam wiele innych książek do przeczytania ^^. Pozdrawiam gorąco :).

    http://zyjemyioddychamymarzeniami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz