137. [ Przedpremierowo] Ugly Love Colleen Hoover

Ilość stron: 344
Wydawnictwo: Otwarte
Rok wydania: 2016
Ocena: 8/10


  Dwudziestotrzyletnia Tate wprowadza się tymczasowo do swojego brata Corbina, który traktuje swoją ukochaną siostrzyczkę nad wyraz opiekuńczo i patrzy groźnie na każdego faceta kręcącego się wokół niej. Sąsiadem i przyjacielem młodego pilota jest tajemniczy i milczący Miles, który od razu wzbudza zainteresowanie głównej bohaterki. Choć zamknięty w sobie i nie okazujący żadnych uczuć wkrótce proponuje dziewczynie pewien bardzo prosty układ: seks bez zobowiązań. Oboje czują do siebie wzajemny pociąg fizyczny i postanawiają często spotykać się w określonym celu. Jednak Tate pragnie czegoś więcej i nic nie może poradzić na to, że powoli zakochuje się w człowieku, który jak dał jej jasno do zrozumienia, że nigdy jej nie pokocha.
   Narracja prowadzona jest z dwóch perspektyw: Tate relacjonuje czas teraźniejszy, natomiast Miles zdradza nam swoje życie sprzed sześciu lat i tragiczne wydarzenia, które odmieniły jego osobowość i zniszczyły emocjonalnie. Muszę Wam powiedzieć, że relacja między głównymi bohaterami była dziwna. Niewiele ze sobą rozmawiali, pilot odmawiał opowieści o swojej przeszłości i nie chciał mówić również o przyszłości, gdyż dla dziewczyny nie było w niej miejsca. Ich spotkania najczęściej ograniczały się do samego seksu, pośpiesznych wyjść i kończyły się coraz większym cierpieniem Tate. Mimo że wiedziała, że nie powinna angażować się w tę znajomość uczuciowo, to i tak jej serce rwało się do tego skomplikowanego mężczyzny i pragnęła dać mu wszystko, byleby on jej nie odtrącił. Niby już po samym opisie wiedziałam, że mogę spodziewać się licznych scen erotycznych, ale nie zmienia to faktu, że zostały one wciśnięte gdzie się tylko dało. Początkowo mnie to irytowało, a potem zaczęłam przymykać na nie oko i skupiać się głównie na przemyśleniach Tate. Ogromnym plusem tej historii jest to, że czytelnik mógł stopniowo zagłębiać się w życie Milesa i jego losy wzbudziły we mnie wiele, ale to wiele emocji. Wreszcie zrozumiałam, dlaczego był cały czas taki oziębły i momentami odpychający i ogromnie współczułam mu tych przykrych doświadczeń. Muszę przyznać, że w tej powieści najbardziej oczarowało mnie i wzruszyło zakończenie, które było jak najbardziej satysfakcjonujące. Z jednej strony pełne ciepła, a z drugiej wypełnione goryczą za utraconą przeszłością.
   Colleen Hoover w swoich książkach zawsze potrafi zaskoczyć czytelnika i udało jej się również w "Ugly Love". Stworzyła chwytającą za serce i wciągającą historię dwojga młodych ludzi, którzy kochali lub kochają zbyt mocno. Skierowana jest ona głównie do starszych czytelników ze względu na elementy erotyczne, jednak można je pomijać i zachwycać się stylem i kunsztem pisarskim autorki, która po raz kolejny mnie nie zawiodła. 

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję wydawnictwu Otwarte
 

Komentarze

  1. Muszę mieć!!! To zdecydowanie moje klimaty i już czekam na premierę ^^ :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak Bardzo chcę przeczytać tę książkę! Uwielbiam pióro Colleen Hoover i mam nadzieję, że gdy w końcu sięgnę po Ugly love, nie będę mogła się oderwać! :D
    Pozdrawiam
    secretsofbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jestem do końca przekonana do tej powieści, ale może jeszcze zmienię o niej zdanie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak się powoli do niej przekonuję... ;)

    Bookeaterreality

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam na nią apetyt, a Ty jeszcze go podsyciłaś

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie ma możliwości bym nie przeczytała ''Ugly love''. To takie moje podwójne must have ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam jeszcze nic a nic Colleen Hoover. Widzę, popełniłam duży błąd. Może uda mi się go szybko naprawić. Myślę, że zacznę jednak od Maybe someday, o którym się tyle nasłuchałam.
    Pozdrawiam,
    http://dikawian2.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak bardzo chcę tę książkę, odkąd przeczytałam opis! Przez Ciebie mam jeszcze większą ochotę na nią!

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem niesamowicie ciekawa tej książki i już nie mogę się doczekać premiery. Colleen Hoover faktycznie często zaskakuje, dlatego cieszę się, że w tym wypadku również się jej udało ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Muszę sięgnąć po tę książkę! Zapowiada się tak niesamowicie! *-*
    Świetna recenzja, obserwuję!
    Buziaki,
    StormWind z bloga cudowneksiazki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz