153. Miłość i kłamstwa Cecelia Ahern

Ilość stron:413
Wydawnictwo: Akurat
Rok wydania: 2016
Ocena: 6/10

    Cecelia Ahern mój podziw i szacunek zdobyła poprzez powieść "Love, Rosie". Byłam nią oczarowana, dlatego nie mogłam się oprzeć i musiałam zapoznać się z jej najnowszą pozycją.
    Sabrina Boggs jest niewyróżniającą się niczym szczególnym kobietą. Prowadzi zwyczajne, wypełnione monotonią życie i pracuje w domu opieki. Ma chorego na zaniki pamięci ojca, którego, mimo że porzucił jej matkę, bardzo kocha. Pewnego dnia w jej ręce trafiają pudła z rzeczami osobistymi mężczyzny. O dziwo nie są to rodzinne zdjęcia, pamiątki z podróży, lecz różnego rodzaju kulki. Są ich setki, jeśli nie tysiące. Szklane, metalowe, o różnych kolorach wzbudzają ciekawość Sabriny. Zaintrygowanie wzmaga fakt, że przez całe swoje dotychczasowe życie ojciec nie wspomniał o nich ani razu, nawet jej matka nie miała o nich bladego pojęcia. Główna bohaterka postanawia wyruszyć w podróż do przeszłości, by dowiedzieć się, kim tak naprawdę był człowiek, który ją wychował. Czy prowadził jeszcze inne, wypełnione pasjami życie, których nie chciał ujawniać przed najbliższymi?
    "Miłość i kłamstwa" to typowa powieść obyczajowa, pełna realizmu, ludzkich sekretów, które potrafią pochłonąć czytelnika. Nie ukrywam, że po tej autorce spodziewałam się czegoś więcej. Owszem książkę czytało mi się bardzo szybko, ze względu na przystępny język, jednak nie wywołała u mnie zbyt wieku emocji. Główna bohaterka pomimo swojej nowej misji nieszczególnie wzbudziła moją sympatię. Jedyną postacią, której losy z zainteresowaniem śledziłam był Fergus. Zostały one nakreślone od wczesnego dzieciństwa, po starość. Dzięki temu mogliśmy być świadkami tego, jak kształtowała się jego osobowość i dlaczego ukrywał przed rodziną swoją miłość do marmurków. Akcja rozwijała się stopniowo, nie było momentów, które przyspieszałby by jej bieg. Zdarzały się chwile nudy, ale zakończenie wszystko wynagrodziło.
    Podsumowując, Cecelia Ahern po raz kolejny stworzyła ciepłą powieść, opowiadającą o kolejach ludzkiego życia i skłaniającą do refleksji. Może nie była ona tak porywająca, jak się po niej spodziewałam, ale nie żałuję poświęconego jej czasu. Myślę, że najbardziej przypadnie do gustu zwolennikom powieści obyczajowych, których zadowolą przemyślenia bohaterów, a nie błyskawiczna akcja.


Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję wydawnictwu Akurat.

Komentarze

  1. Mnie też książka nie do końca porwała, ale warto ją było przeczytać :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie czytałam nic tej autorki, muszę nadrobić ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z reguły nie czytam obyczajówek, chociaż jedna na długi czas wpadnie mi w ręce. Nie wiem czy sięgnę po tę pozycję, ale bardzo lubię akurat tę autorkę, chociaż czytałam t=jej tylko jedną książkę :>
    Pozdrawiam
    secretsofbooks.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam tylko jedną książkę Cecelii Ahern - "Love, Rosie", swojego czasu miałam jeszcze ochotę na "PS. Kocham Cię", ale nie wyszło ;)
    "Miłość i kłamstwa" jakoś szczególnie mnie nie kuszą. Może sięgnę w bliżej nieokreślonej przyszłości, jak uda mi się upolować ją w bibliotece :)
    Pozdrawiam.
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Też nie jestem zachwycona w 100%, ale generalnie bawiłam się dobrze i cieszę się, że nie była to dla odmiany historia miłosna. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Już jestem po lekturze, nie jestem zachwycona, ale nie jestem też rozczarowana. Znajduję się gdzieś pomiędzy. Więcej niebawem u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedyś muszę sięgnąć po więcej książek tej autorki, ale kiedy to będzie nie wiem :D
    Te pozycję mam na uwadze :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta książka ma moim zdaniem bardzo słabą promocję. Praktycznie nigdzie o niej nie słychać, a przecież to kolejna pozycja popularnej Ahern. Chciałam ją przeczytać z ciekawości i nie mam zbyt wygórowanych wymagań co do tej opowieści. Pewnie będzie to dobra powieść obyczajowa na wakacje i wtedy po nią sięgnę :)

    Pozdrawiam cieplutko, bookworm z http://ksiazkowoholizm.blogspot.com/ :>

    OdpowiedzUsuń
  9. Coś od Ahern to ja dopiero muszę przeczytać :D Jestem ciekawa jej pióra ☺☺ Ale nie wiem, czy zacznę od tej powieści... wydaje się całkiem interesująca, jednakże wolę rozpocząć swą przygodę od jakiejś innej powieści :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Polubiłam styl pisania tej autorki, jednak po "Miłość i kłamstwa" raczej nie sięgnę. Nie przepadam za takimi typowymi obyczajówkami ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Twórczość pani Ahern stanowi dla mnie jeszcze tajemnicę, jakoś nie mogę znaleźć żadnej jej książki, która faktycznie by mnie zainteresowała.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz