160. Chłopcy. Zguba Jakub Ćwiek

Ilość stron:333
Wydawnictwo:SQN
Rok wydania: 2015
Ocena: 6/10

    Seria "Chłopcy" swojego czasu urzekła mnie swoją wyjątkowością, czarnym humorem, a przede wszystkim barwnymi postaciami. Dlatego z przyjemnością postanowiłam poznać dalsze losy Zagubionych Chłopców. Książka rozpoczyna się tym, że Dzwoneczek ulega wypadkowi na motocyklu. Wróżka zapada w śpiączkę, a rokowania nie są najlepsze. Na szczęście mama po kilku miesiącach wybudza się, jednak nic nie jest tak, jak powinno. Po pierwsze w szpitalnej sali nie ma przy łóżku jej ukochanych Chłopców. Po drugie staje oko w oko z Lubym jej dotychczasowym wrogiem, który udaje jej partnera i zwraca się do niej imieniem Matylda. Po trzecie, gdy wreszcie udaje jej się stanąć na nogi i spotyka swojego Milczka, to okazuje się on być jej terapeutą. Ponadto jego imię jest dość wymowne, a okazuje się, że w tej nowej rzeczywistości mężczyzna ciągle rozmawia. Dzwoneczek jest skołowana i zagubiona tym, jak świat zmienił się przez te pół roku, gdy ona spała. Początkowo ma wrażenie, że to jakiś chory żart, jednak im bardziej próbuje się odnaleźć w sytuacji, tym większe ma wrażenie, że jej największy wróg powrócił i zastawił na nią zasadzkę. Jak wiadomo nasza bohaterka jest prawdziwą twardzielką i nie zamierza pozwolić, gdy ktoś z nią igrał, dlatego bierze sprawy w swoje ręce. 
   Już sama okładka sugeruje, że nie jest to typ fantastyki przeznaczony dla młodszych czytelników. Mam wrażenie, że styl pisania autora jeszcze bardziej się wyostrzył i czasem odnosiłam wrażenie, że wulgaryzmy na każdym kroku nie dodają smaczku, a wręcz przeszkadzają. Ja oczywiście jako fanka Jakuba Ćwieka już jestem do nich przyzwyczajona, jednak w tej części było ich dla mnie troszkę za dużo. Co do samej fabuły to muszę przyznać, że została bardzo ciekawie poprowadzona. Opowiadania zostały napisane z różnych perspektyw, więc mamy wgląd, jak mogłoby wyglądać życie naszych bohaterów. Jednak czasem czułam się lekko zdezorientowana, gdyż ta część jest niezwykle tajemnicza i po prostu zostało w niej poruszone wiele różnych wątków. Może nie jest to najlepszy tom z tego cyklu, ale oczywiście nie obyło się od elementu zaskoczenia i końcowe rozdziały tak mnie wciągnęły, że nie mogłam się oderwać od lektury. Akcja pędziła jak dawniej, a charaktery naszych postaci w żaden sposób nie uległy zmianie.
    Podsumowując, "Zgubę" czytało mi się całkiem przyjemnie, choć wiadomo nie była ona bez skaz. Nie mogę się doczekać, aż sięgnę po finalny tom, gdyż ten skończył się w takim momencie, że po prostu zżera mnie ciekawość. Ogólnie polecam zapoznać się z  książkami tego autora i kieruję to głównie do starszych czytelników, gdyż ci młodsi mogą się zrazić wulgarnym językiem. 

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję wydawnictwu SQN. 

Komentarze

  1. Dwie pierwsze części mnie nie zachwyciły, ale ta rzeczywiście była już całkiem niezła :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety jest to seria do której kompletnie mnie nie ciągnie mimo wielu dobrych opinii.

    OdpowiedzUsuń
  3. Twórczość tego autora jest mi jeszcze nieznana, ale najpierw będę musiała sięgnąć po serię "Chłopcy" ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz