161. Z innej bajki Jodi Picoult, Samantha van Leer

Ilość stron:312
Wydawnictwo:Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2013
Ocena: 5/10


   Delilah jest zwyczajną, przeciętną nastolatką. Mieszka sama z mamą, gdyż lata temu ojciec je opuścił, by założyć nową rodzinę. Główna bohaterka nie jest zbyt popularna w swojej szkole, jednak ma najlepszą przyjaciółkę Jules, która wspiera ją w każdej sytuacji. Życie dziewczyny diametralnie zmienia się, gdy pewnego dnia natrafia w szkolnej bibliotece na książkę pod tytułem "Z innej bajki". Jednak nie jest to bestseller, w którym zaczytują się nastolatki. Nie, Delilah ma obsesję na punkcie bajki przeznaczonej dla dzieci. Zna ją na pamięć, utożsamia się z bohaterami, a jej serce skradł książę Oliver. Jej mamę trochę niepokoi fakt, że jej córka nie rozstaje się z tą książką i próbuje przekonać ją, że powinna raczej spotykać się z rówieśnikami, a nie zaszywać w pokoju. Tymczasem Delilah odkrywa, że Oliver nie jest jedynie fikcyjną postacią, a chłopcem który ją słyszy i mogą ze sobą porozmawiać. Początkowo wydaje jej się, że ma jakieś omamy, jednak jednocześnie jest zachwycona tym, że odnalazła swoją bratnią duszę. Wkrótce po tym nasi bohaterowie wpadają na pomysł, by uwolnić księcia z bajki, by ten mógł żyć w prawdziwym świecie. Jednak ten plan nie jest zbyt prosty do wykonania i czeka ich wiele wyzwań.
    Przyznam szczerze, że ogromnie zaintrygował mnie pomysł na nakreślenie fabuły. Z jednej strony lekko pokręcona nastolatka rozmawiająca z książką, a z drugiej książę, który ma dość odgrywania ciągle jednej i tej samej roli i pragnie uciec z bajki. Tak jak mówię jest to pomysł dość oryginalny przez co ta powieść jest niepowtarzalna. Jednak z "Innej bajki" skierowane jest raczej do młodszych czytelników, dlatego dla mnie często ona wydawała się naiwna i infantylna. Delilah jest typem przeciętnej bohaterki, której losy są nam obojętne, a ponadto często zachowywała się dziecinnie. Oliver jako postać z bajki jest oczywiście oszałamiająco przystojny, jednak w pewien sposób bliski rzeczywistości i ma swoje wady, które czynią go zwyczajnym chłopcem. Książka została napisana z dwóch perspektyw. Pierwsza dotyczy nastolatki, która coraz bardziej zakochuje się w księciu i robi wszystko, by go uwolnić i sprowadzić do siebie. Natomiast drugi plan toczy się już w bajce, gdzie Oliver walczy ze smokiem, syrenami i ciągle ratuje z opresji swoją książkową ukochaną. Akcja została całkiem fajnie poprowadzona, czytelnik jest zaciekawiony tym, jak potoczą się dalsze losy, przez co nie porzuca lektury i czyta dalej.
    Tak jak już wspominałam, ta powieść z pewnością bardziej zachwyci młodszych odbiorców, jednak nawet ja się przy niej nieźle bawiłam. Co prawda bohaterowie nie zostali zbyt wyraziście nakreśleni, zakończenie było do przewidzenia, jednak właśnie największym atutem był właśnie pomysł na tę historię. Książkę pochłonęłam bardzo szybko, z tego względu, że została napisana prostym językiem. Może kiedyś w wolnym czasie dla relaksu sięgnę po kontynuację, ale nie będę się z tym szczególnie spieszyć.
 

Komentarze

  1. Ojej, cóż za fabuła! Powiem Ci, że mimo Twojej niskiej oceny to strasznie mnie zainteresowała ta książka :)!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś do mnie nie przemawia. Tematyka nie w moim stylu a do samej autorki również nie jestem przekonana.
    Buziaki!
    http://filigranoowa.blogspot.com/2016/06/same-szlachetne-kamienie.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Faktycznie pomysł na fabułę ciekawy, ale na pewno w najbliższym czasie się za nią nie zabiorę.. za dużo książek do czytania :P
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam "Bez mojej zgody" tej autorki i bardzo mi się podobała, ale chyba nie planuję sięgać po inne jej książki. Czuję, że ta mogłaby mi się nie spodobać ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hmm... kiedyś zastanawiałam się nad wypożyczeniem tej powieści, bo też zaintrygowała mnie fabuła. Poza tym ta książką jest naprawdę ładnie wydana. Może kiedyś się skuszę, ale nie mam pojęcia kiedy :)
    Pozdrawiam.
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakiś czas temu bardzo chciałam przeczytać tę książkę. Teraz już mi trochę przeszło, ale myślę że i tak po nią sięgnę za jakiś czas :) /Klaudia

    OdpowiedzUsuń
  7. Strasznie chciałabym przeczytać tę książkę. Szkoda, że ma takie słabe oceny, myślałam, że będzie prezentowała się lepiej :/
    Pozdrawiam
    http://welcome-to-my-little-big-world.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Hm... Raczej nie zachęciła mnie ta książka i myślę, że nie sięgnę po nią.
    Pozdrawiam, Julka :)
    Zapraszam na recenzje-
    http://odkawywoleksiazke.blogspot.com/2016/06/magnus-chase-i-bogowie-asgardu-miecz.html

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo chciałam tę książkę przeczytać, ale ostatnio bardzo często trafiam na jej negatywne recenzje. Nie wiem może kiedyś się na nią skuszę, ale nie jest to mój must have :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz