Sierpień był bardzo obfitym miesiącem. Dzięki akcji 7ReadUp przeczytałam więcej niż się spodziewałam, obejrzałam też kilka filmów i zakończyłam dwa świetne seriale. Zapraszam :)
Ilość stron:396 Ocena: 7/10
Ilość stron:446 Ocena 6/10
Ilość stron:460 Ocena 5/10
Ilość stron:304 Ocena: 6/10
Ilość stron:360 Ocena: 4/10
Ilość stron:433 Ocena: 7/10
Ilość stron:313 Ocena: 7/10
Ilość stron:430 Ocena: 7/10
Ilość stron:430 Ocena: 7/10
Ilość stron:410 Ocena: 8/10
Ilość stron:360 Ocena: 7/10
Ilość stron:368 Ocena: 2/10
Ilość stron:342 Ocena: 5/10
Ilość stron:496 Ocena: 6/10
Liczba książek: 14
Liczba stron: 5548
Filmy:
"Kocha, lubi, szanuje" to idealna komedia romantyczna na wakacje. Pełna humoru, miłości i przede wszystkim życiowa. Oczywiście ogromną rolę odegrali Emma Stone i Ryan Gosling, dzięki którym film oglądało się jeszcze przyjemniej :)
"Złe mamuśki" to moje odkrycie tego miesiąca! Gdy szłam do kina spodziewałam się dostać typową amerykańską komedię, a dostałam wyzwalacz śmiechu. Już nie pamiętam, kiedy tak się śmiałam podczas oglądania filmu, dodatkowo świetna obsada i ścieżka dźwiękowa idealnie dopełniały całości. Warto zobaczyć, choćby ze względu na genialną scenę z supermarketu. Gorąco polecam tę produkcję <3
"Las samobójców" promowany był jako horror, więc dla odmiany postanowiłam dać mu szansę. Jednak jak się okazało, to nie był nawet dobry thriller. Fabuła nie została zbyt intrygująco rozwinięta, piękna scenografia średnio wykorzystana, a Natalie Dormer zwyczajnie sztywna. Nie poradziła sobie na dużym ekranie, nie oddała charakteru bohaterki. Zdecydowanie bardziej wolałam ją w "Grze o tron". Co do filmu było to lekkie rozczarowanie, jeśli ktoś liczy na przerażającą historię, to tutaj jej nie dostanie.
"Cudowne tu i teraz" oglądałam w ramach jednego z wyzwań podczas 7ReadUp i film rozczarował mnie równie mocno jak książka. Miałam nadzieję na to, że skoro występuje w nim Shailene Woodley i Miles Teller to wyjdzie z tego coś znośnego. Niestety nawet oni nie dali rady, sztywne dialogi, zero humoru, ogólnie wszystko mnie odrzucało, dlatego nawet nie wytrwałam do końca. Jeśli nie chcecie być zniesmaczeni, znudzeni i zirytowani to nie ma sensu się za to zabierać.
Seriale:
Jakieś pół roku temu trafiłam na "Supernatural" i choć początkowo byłam sceptycznie nastawiona, bo nie przepadam za serialami grozy, to postanowiłam dać mu szansę. Nie powiem podczas pierwszych odcinków ciągle podskakiwałam ze strachu, ale potem zwyczajnie przywykłam do wyskakujących z ekranu potworów i przepadłam <3 W każdym epizodzie inna historia i kreatura dawały różnorodność i zero monotonii. Dwaj bracia prowadzący rodzinny biznes, którzy poszliby za sobą do piekła to coś wspaniałego. Dean od samego początku skradł moje serducho, potem Castiel, który do tej pory zabija mnie swoim "sposobem" bycia i w końcu Crowley ze swoim brytyjskim akcentem. Było mnóstwo śmiechu, wzruszeń i zapierających dech w piersiach zwrotów akcji. Wiadomo 11 sezonów to bardzo dużo, jednak scenarzyści nie dali ciała. Owszem były wzloty i upadki, jednak serial nadal utrzymuje poziom. Przed ostatnie sześć miesięcy oglądałam "Supernatural" nałogowo i niecierpliwie czekam na październik i 12 sezon <3

O "Sherlocku" słyszeli już wszyscy, nie ma chyba na świecie osoby, która nie wiedziałaby o tej słynnej postaci. Z serialem od BBC miałam już styczność kilka miesięcy temu. Obejrzałam pierwszy sezon i byłam nim pozytywnie zaskoczona, jednak nie spieszyłam się z jego kontynuowaniem, gdyż nie przepadam za zagadkami kryminalnymi. W zeszłym tygodniu postanowiłam do niego wrócić i przekonać się skąd te wszystkie ochy i achy. No i przekonałam się :D I o ile dawniej Benedict Cumberbatch drażnił mnie całą swoją osobą, tak teraz pokochałam go do szaleństwa. Zwróciłam uwagę nie tylko na jego talent aktorki, ale też na nietypową urodę, hipnotyzujący głos i oczy. Jako Sherlock wypada znakomicie i nikt go w tej roli nie pobije. Oprócz tytułowego bohatera oczywiście mamy do czynienia z innymi barwnymi postaciami, jednak nic nie poradzę na to, że to właśnie od Benedicta nie mogłam oderwać wzroku. Nowoczesna interpretacja dzieł Doyle'a jest jedną z najlepszych produkcji jakie do tej pory powstały. Wszystko jest tutaj dopracowane: ścieżka dźwiękowa, scenografia, zagadki, które widz może rozwiązywać razem z "detektywem doradczym". Jest to serial na najwyższym poziomie i nie mam pojęcia, jak ja dotrwam do 2017 w oczekiwaniu na 4 sezon :O Póki co nie pozostaje mi nic innego, jak odświeżać sobie wyemitowane dotąd odcinki i zachwycać się Cumberbatchem <3














Liczba książek: 14
Liczba stron: 5548
Filmy:




Seriale:





Uff to było chyba najdłuższe podsumowanie świata! Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam i dotrwaliście do końca ;)
Gratuluję wyniku! Chyba jeszcze nie udało mi się przeczytać tylu książek :D Lubię film "Kocha, lubi, szanuje" :) Po "Lesie samobójców" spodziewałam się trochę więcej, a w rezultacie się wynudziłam. Uwielbiam "Supernatural"! Już nie mogę się doczekać połowy września aż wreszcie pojawią się nowe odcinki! <3
OdpowiedzUsuńWow, naprawdę świetny wynik! Zabawnie się złożyło, bo u mnie też pojawił się post, w którym piszę trochę o Sherlocku ;) Świetny jest!
OdpowiedzUsuńWow... ja od dawna nie przeczytałam takiej ilości książek. "Epidemię" muszę w końcu dorwać i przeczytać :)
OdpowiedzUsuńSuper wynik :D Gratuluje i życzę równie zaczytanego września!
houseofreaders.blogspot.com
W tym miesiącu także przeczytałam "Następczynię", ale oceniłam ją ciut wyżej :D Byż może dlatego, że nie czytałam poprzednich części ;)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do siebie:
http://kochajacaksiazki.blogspot.com/2016/08/podsumowanie-sierpnia.html
Kusi mnie ,,Dziewczyna z dzielnicy cudów". Super wyniki! Uwielbiam Sherlocka i Supernatural. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
GeekBooks
Ogólnie Cudowne tu i teraz do dość słaba historia :D
OdpowiedzUsuńSuper wynik! ^_^
Ale piękny wynik! Ja miałam trochę nadrobić seriale, ale mi się nie udało :(
OdpowiedzUsuńBookeaterreality
Zgadzam się z opinią Mamuśki - świetna komedia i tez nie spodziewałam się tak rewelacyjnego filmu!
OdpowiedzUsuńZłe mamuśki muszę obejrzeć. Sherlock to świetny serial, szkoda, że kolejny sezon dopiero w następnym roku.
OdpowiedzUsuńUdany miesiąc, gratulacje! Kocham Sherlocka, to chyba najlepszy serial, jaki do tej pory widziałam, a Supernatural jest zaraz za nim :D
OdpowiedzUsuńWow, miałaś naprawdę intensywny miesiąc, 14 książek to nie byle co, gratuluję ;). Uwielbiam Supernatural <3, nawet jeśli mają słabszy fabularnie okres, to Dean jest moim oczkiem w głowie i wszystko ratuje :D. Przysięgam, że pierwsze sześć sezonów mogłabym oglądać w kółko.
OdpowiedzUsuń