195. Fangirl Rainbow Rowell

Ilość stron:380
Wydawnictwo:Otwarte
Rok wydania: 2015
Ocena: 5/10

   Cath i Wren są bliźniaczkami i choć z wyglądu są jak dwie krople wody, to ich charaktery bardzo się różnią. Wren jest przebojowa, uwielbia imprezować, poznawać nowych ludzi i oglądać się za chłopcami. Cath z kolei jest typowym molem książkowym, zamkniętym we własnym świecie, aktywnie działa w fandomie i pisze fanfiction, które uważa za swoje dziecko. Co prawda obie siostry łączy miłość do książek o Simonie Snowie, jednak gdy nadchodzi czas studiów i wyprowadzki z domu Wren decyduje się nie mieszkać z bliźniaczką. Tym o to sposobem Cath razem z plakatami o Simonie ląduje w pokoju akademickim z charakterną Reagan, która wydaje się nie lubić współlokatorki. Cath jest przerażona rozmiarami kampusu, głośnymi i imprezującymi ludźmi. Nie czuje się jednak samotna, dopóki ma swojego fanficka i rzeszę wiernych fanów. Do jej pokoju bardzo często zagląda Levi, który jest miły dosłownie dla każdego i wydaje się być chłopakiem Reagan. Stopniowo siostry oddalają się od siebie, piszą zdawkowe esemesy, jednak czy ta separacja wyjdzie im na dobre?
    O "Fangirl" było głośno przez dobrych kilka miesięcy i jako że sama należę do wielu fandomów wiedziałam, że tę książkę muszę obowiązkowo przeczytać. Po wielu zachwytach spodziewałam się powieści wręcz idealnej, jednak wcale taka nie była. Zacznę może od tytułowej Fangirl, Cath jest wręcz aspołeczna i choć sama nałogowo czytam książki, to nie izoluję się kompletnie od świata, nie boję się ludzi. Jej charakter i sposób bycia był trochę przytłaczający, gdyż Cath nie widziała świata poza Simonem. Zamiast cieszyć się wspaniałym czasem, jakim podobno są studia siedziała zamknięta w pokoju z laptopem na kolanach. Nie mam nic przeciwko introwertykom, gdyż sama nim jestem, ale moim zdaniem główna bohaterka trochę przesadzała. Może nie jestem w stanie jej dokładnie zrozumieć, gdyż nigdy nie byłam aż tak bardzo zakochana w jakimś fandomie, żeby nocami pisać o nim fanfiction. Szanuję jej pasję i poświęcenie oraz talent, jednak nie utożsamiałam się z nią tak bardzo, jakbym chciała. Co do Wren to ta dziewczyna irytowała mnie już od samego początku, wiedziała doskonale jaki charakter ma jej siostra, jednak nie zawahała się przed porzuceniem jej na pastwę losu. Nie dość, że ją ignorowała, to jeszcze notorycznie się upijała wywołując tym zamartwianie się Cath. W miarę rozwoju fabuły jej postawa uległa zmianie, jednak i tak nie należy do moich ulubionych bohaterek. Z miejsca natomiast polubiłam Leviego i Reagan, ta dwójka wprowadzała sporo humoru i entuzjazmu. Co to akcji, to nie rozwijała się ona jakoś szczególnie. Zostało tu opisane studenckie życie, egzaminy, przyjaźnie, imprezy i pierwsze miłości. Mimo że książkę czyta się lekko, ze względu na przyjemny styl pisania autorki, to ja nie mogłam się w nią wkręcić. Wielokrotnie ją odkładałam, czytałam bardzo powoli i z uporem dążyłam do zakończenia jej. Spodobało mi się poruszenie kwestii fandomu, gdyż żaden pisarz się jeszcze tego nie podjął. Ludzie, którzy czytają książki z pewnością kiedyś do jakiegoś należeli, więc powinni zrozumieć miłość Cath do serii o Simonie. 
   "Fangirl" nie jest arcydziełem, bardziej podobała mi się "Eleonora i Park" tej autorki. Mam mieszane uczucia co do tej powieści i nawet nie wiem czy ją polecać. Na pewno spodoba się molom książkowym, jednak osoby, dla których fandomy są obojętne nic nie stracą nie czytając tej pozycji. Miałam co do niej spore wymagania i może dlatego moja ocena drastycznie spadła po zapoznaniu się z nią.
   

Komentarze

  1. Tej autorki czytałam tylko "Eleonora i Park". Teraz mam w planach najnowszą powieść Rainbow Rowell, a "Fangirl" mówię - może kiedyś. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam na półce i jakoś czasu brak na czytanie ;P

    OdpowiedzUsuń
  3. EiP mnie zachwyciła, ale "Fangirl" zdecydowanie jej nie dorównała - momentami nudnawa, jakieś 50 ostatnich stron nie wiem po co, a bohaterka tak nie dopracowana, że nawet nie chciało mi się z nią utożsamiać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja Fangirl przeczytałam "za jednym razem". Od razu zakochałam się w piórze autorki oraz historii, którą stworzyła. I połączenie z fandomami ojejku!

    OdpowiedzUsuń
  5. Przeczytałam tę książkę, bo bardzo podobała mi się powieść Rowell Eleonora i Park, jednak Fangirl już mnie nie pochłonęło, a historia była cóż... przeciętna, nie mogłam tam znaleźć nic dla siebie i teraz w sumie nie mam ochoty sięgać po inne książki tej autorki...

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakoś nie ciągnie mnie do książek tej Pani :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przeczytałam tę książkę, bo bardzo podobała mi się powieść Rowell Eleonora i Park, jednak Fangirl już mnie nie pochłonęło, a historia była cóż... przeciętna, nie mogłam tam znaleźć nic dla siebie i teraz w sumie nie mam ochoty sięgać po inne książki tej autorki...

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze nie czytałam tej książki, ale to dla mnie lektura obowiązkowa, bo w końcu jestem molem książkowym :P /Klaudia

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam Fangirl na półce i za jakiś czas po nią sięgnę... tak myślę :D Hmmm, jestem ciekawa, jak ja odbiorę Cath :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Już czytałam tą książkę, jednak byłam bardzo ciekawa twojej opinii. Co prawda, ja oceniłam ją trochę wyżej, jednak nie była ona książką, o jakiej myślałam, kupując ją. Zgadzam si,ę w 100% z twoją opinią, nie mg doczekać się kolejnej recenzji!
    Buziaki Black Hole!

    OdpowiedzUsuń
  11. Niezbyt podobała mi się ta książka. Jak dla mnie troch dziecinna, pomimo, że opowiada o studentkach. Im dłużej mija czasu od jej przeczytania tym bardziej się taka staje.
    Buziaki :*
    Fantastic books

    OdpowiedzUsuń
  12. Mnie podobały się obie książki autorki, ale zdaję sobie sprawę, że tego typu powieści nie każdemu przypadną do gustu, bo to nic obiektywnie wybitnego - ot, po prostu przyjemna, lekka opowieść. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz