223. [Przedpremierowo] W spojrzeniu wroga Amie Kaufman, Meagan Spooner


Ilość stron: 348
Wydawnictwo: Otwarte
Rok wydania: 2017
Ocena: 8/10



   Jubilee jest kapitanem, słynie z odwagi, surowości i oddania swoim ludziom. Obecnie stacjonuje na Avonie, by pomóc w walce z rebeliantami. Szanowana żołnierka pewnego wieczoru zostaje jednak uprowadzona przez rebelianta. Jak się później okazuje, jej porywacz Flynn nie jest zwykłym bandytą, który skupia się wyłącznie na zabijaniu. Posunął się do tego czynu, tylko po to, by móc negocjować z wrogiem i postarać się, by jego przyjaciołom żyło się lepiej na tej posępnej planecie. Mimo że są swoimi wrogami, to młodzi odkrywają, że mają jednego wspólnego. Otóż LaRoux Industries przeprowadza szalone eksperymenty, które wśród mieszkańców wywołują furię i bohaterowie pragną znaleźć dowody i ujawnić je całej galaktyce.
    Rok temu przeczytałam "W ramionach gwiazd" i się zachwyciłam, dlatego z wielką chęcią zabrałam się za kontynuację tej trylogii. Tym razem dostajemy inną historię, innych bohaterów i trochę inne problemy. Przyznam, że na początku brakowało mi postaci Lilac i Tarvera, gdyż byli świetną parą. Czytając kolejne rozdziały doszłam do wniosku, że kreacja Lee i Flynna też jest niczego sobie. Jubilee imponowała mi swoją siłą, rozwagą, chłodną oceną sytuacji i oddaniem sprawie. Z pozoru oziębła przy bliższym poznaniu okazała się dziewczyną, która po prostu cierpi po stracie najbliższych. Flynn z kolei wierzy w przekonania swojej zmarłej siostry i zamierza kontynuować jej misję używając dyplomacji zamiast przemocy. Choć oboje są posiadaczami różnych charakterów, to mieli podobne cechy i to ich do siebie stopniowo zbliżało. Dodatkową motywacją do działania były coraz częstsze ataki furii, a pomoc majora Tarvera i Lilac okazały się nieocenione. Ogromnie podobało mi się, to że w pewnym momencie zostały splecione drogi tych czterech postaci. Stworzyli oni zgrany zespół w walce z okrutnym i bezwzględnym monsieur LaRoux. Akcja została poprowadzona bardzo płynnie, jak tylko bliżej poznaliśmy nowe postaci, to zostaliśmy wrzuceni w wir niespodziewanych wydarzeń, przez które trudno było oderwać się od czytania. Obie autorki spisały się na medal i czytelnik nie jest w stanie zauważyć różnicy w ich stylach pisania. Mamy tu prosty i przystępny język, mimo że historia rozgrywa się w kosmosie, to nie męczymy się ze skomplikowanymi pojęciami czy urządzeniami. Po raz kolejny jetem zachwycona oprawą graficzną. Okładka oddaje zawartą na kartach opowieść, a kolorystyka cieszy oko.
    Podsumowując, "W spojrzeniu wroga" jest bardzo dobrą kontynuacją. Wątek romantyczny nie jest przesłodzony, bohaterowie są silni i zdecydowani, a walka z głównym wrogiem szybko nabiera tempa. Uważam, że jest to wyjątkowa seria, która urzeka i wciąga. Gorąco ją wszystkim polecam, gdyż dzięki niej możecie wyruszyć w kosmos i przeżyć niesamowite przygody.

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję wydawnictwu Otwarte 



   

Komentarze

  1. Niedawno skończyłam czytać W ramionach gwiazd i chociaż spodziewałam się czegoś lepszego, i tak dostałam interesującą historię. Cieszę się, że mimo zmiany postaci w tym tomie, pojawią się również Lilac oraz Tarver, bo bardzo ich polubiłam i chętnie się przekonam, jak potoczyły się ich dalsze losy!

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie nie ciągnie ani do tomu 1, ani do kontynuacji :) Za to postaci wydają się fajne :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz