224. Miłość za wszelką cenę Louisa Reid

Ilość stron: 455
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Rok wydania: 2016
Ocena: 8/10



   Młodziutka Audrey od lat zmaga się z depresją, halucynacjami i nadopiekuńczą matką, która nie pozwala jej oddychać własnym powietrzem. Ciągle karmi ją lekami i wozi do lekarzy, mając nadzieję, że nastąpi jakaś poprawa. Dziewczyna nie ma swojego życia, a całym jej światem jest pięcioletni braciszek, którym się opiekuje. Nieustanne przeprowadzki sprawiają, że nie ma przyjaciół, a choroba nie pozwala jej regularnie chodzić na zajęcia do szkoły. Gdy przeprowadzają się do nowego miejsca  Audrey poznaje tam Leo, chłopca trochę starszego od niej, który także potrzebuje przyjaźni. Wkrótce nawiązują bliższą relację, spędzają ze sobą mnóstwo czasu, stopniowo nastolatka wraca do normalności, a rodząca się między nimi miłość ich uskrzydla. Niestety sielanka nie trwa długo, gdyż dręczące ją Coś powraca ze zdwojoną siłą i bohaterka będzie musiała walczyć nie tylko o swoje zdrowie, ale też życie.
   Sięgając po tę książkę spodziewałam się romantycznej historii skierowanej stricte dla nastoletnich dziewczyn. Autorka postanowiła jednak wyłamać się ze schematu i poczęstowała czytelnika opowieścią, która przyspieszała bicie serca. Sporym plusem jest bardzo dobra kreacja głównych bohaterów. Audrey nie jest płytką dziewczyną, która myśli jedynie o chłopcach czy imprezach. Życie dało jej w kość, a specyficzna matka momentami ją przeraża i nie jest pewna, czy powinna ją kochać. Dlatego uczucia przelała na braciszka i Leo, którzy wnosili do jej małego świata radość. Polubiłam również Leo, który także miał swoje problemy, lecz nie poddawał się i walczył o swoją dziewczynę. Ich młodzieńcza miłość była z jednej strony urocza, a z drugiej wnosiła niepokój. Cała historia utrzymana jest w tajemniczym klimacie, przyczyny depresji i samookaleczenia głównej bohaterki nie są jasne. Im bliżej było końca powieści, tym bardziej nie mogłam się od niej oderwać. Akcja zdecydowanie nabrała tempa, a moje podejrzenia okazały się słuszne. Finałowe sceny okazały się dramatyczne i przekraczające moje najśmielsze przypuszczenia. Powieść została napisana zarówno z perspektywy Audrey, jak i Leo. Czytelnik miał zatem całkowity wgląd w ich życie, rozterki i targające nimi uczucia. Na pochwałę zasługuje styl pisania autorki, który intryguje i  wciąga.
    "Miłość za wszelką cenę" to świetna pozycja, która przypadnie do gustu fanom romansów, obyczajówek i thrillerów. Ta mieszanina gatunków sprawia, że wartość tej książki jeszcze bardziej wzrasta. Ogromnie się cieszę, że miałam okazję się z nią zapoznać i nie pozostaje mi nic innego, jak tylko ją Wam polecić. Niech nie zwiedzie Was słodka okładka, gdyż treść nie ma w sobie zbyt wiele słodyczy.

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję wydawnictwu Zielona Sowa

Komentarze

  1. Chętnie poznam, byleby czas był :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejcia jaka cudna okładka :D
    W sumie może być ciekawe więc może uda się nie długo po nią sięgnąć :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam już dużo pozytywnych opinii na temat tej książki. Z chęcią ją przeczytam.
    bookwithhottea.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz