260. Znajdę Cię Crystal Joss Stirling

Ilość stron: 325
Wydawnictwo: Akapit Press
Rok wydania: 2015
Ocena: 6/10

   Crystal wraz ze swoją starszą siostrą Diamond przyjeżdżają do Denver, gdzie Di ma wziąć udział w konferencji sawantów organizowanej przez rodzinę Benedictów. Na miejscu dziewczyny zostają napadnięte i nieoczekiwanie Diamond poznaje swojego przeznaczonego, którym okazuje się być Trace Benedict. Młodzi są niezwykle uszczęśliwieni tym zrządzeniem losu, a ich miłość kwitnie w oczach. Niebawem ma się odbyć ślub i przygotowania ruszyły pełną parą. Crystal stara się cieszyć szczęściem siostry, lecz w głębi duszy czuje się gorsza od reszty rodziny, gdyż jej dar sawanta nie jest tak imponujący i rozwinięty. Ten kompleks ciągnie się za nią przez lata i trudno jest jej znieść obecność tylu uzdolnionych osób. Szczególnie irytuje ją młodszy brat przeszłego szwagra, Xav Benedict, który jest uzdrowicielem. Młoda dziewczyna wraca do Wenecji, gdzie dostaje szansę na wybicie się jako projektanka i modelka, więc dlaczego by nie skorzystać i nie wyznaczyć sobie własnej życiowej ścieżki? Jednak bycie sawantem i znajomość z rodziną Benedictów niesie ze sobą pewne zobowiązania jak i zagrożenie.
   Seria o braciach Benedictach jest niebywale lekka i przyjemna w czytaniu. Rodzina obdarzona szczególnymi mocami, a także zróżnicowana pod względem charakterów przypadła mi do gustu już od pierwszego tomu. Tym razem poznajemy bliżej losy Xava i Crystal. Nastolatka jest miłą dziewczyną, która odstaje od swojego otoczenia i woli skupić się na swoich bardziej przyziemnych talentach, jak projektowanie kostiumów. Z kolei Xav jest sawantem w pełnym tego słowa znaczeniu. Jest bardzo żywiołowy, dowcipny, emocjonalny i przede wszystkim roztacza osobliwą aurę swoich uzdrowicielskich zdolności. Chce przekonać się, dlaczego dar Crystal jest tak znikomy i znaleźć sposób, by jej pomóc. Przygotowania do ślubu ich rodzeństwa i pewna sesja zdjęciowa zbliżają ich do siebie i choć nie łączy ich wyjątkowa więź przeznaczonych, to bez wątpienia czują do siebie coś więcej niż pociąg. Zauważyłam, że autorka ciągle bazuje na schemacie, czyli spotkaniu się pary przeznaczonych sobie osób, a potem wynikających z tego problemach. Ponadto cały czas dają o sobie znać wrogowie Benedictów, którzy polują na ich Przeznaczone. Ten zabieg troszkę mnie zmęczył, liczyłam, że w trzecim tomie pojawią się jakieś świeże wątki. Styl pisania, jak i sama fabuła przeznaczona jest dla młodego czytelnika, który szuka rozrywki i lekkich tematów.
   "Znajdę Cię Crystal" to dobra pozycja, aczkolwiek bez fajerwerków. Można szybko przez nią przebrnąć i miło spędzić czas. Jest warta uwagi, mimo że historia nie została przedstawiona w spektakularny sposób.
   

Komentarze

  1. To chyba nie dla mnie. Nie oceniłaś zbyt wysoko, więc tym bardziej nie sięgnę po nią :)
    aga-zaczytana.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety opis do mnie nie przemawia. :(

    OdpowiedzUsuń
  3. 6/10 ani nie zniechęca, ani nie motywuje. Owszem, fabuła jest ciekawa, bardzo zaintrygowało mnie, kto to właściwie jest ten sawant, bo pierwszy raz się z tą serią spotykam. Może kiedyś, jak przez przypadek wpadnie mi w ręce :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz