303. This girl Colleen Hoover

Ilość stron: 340
Wydawnictwo: YA!
Rok wydania: 2018
Ocena: 6/10


   Will i Lake przeszli długą drogę, ale w końcu odnaleźli szczęście. Teraz zakochani spędzają razem czas i przy okazji wspominają stare czasy. Will Cooper opowiada ze swojej perspektywy o tym, jak to było poznać Lake. Mówi o tym, jakim brzemieniem była opieka nad młodszym bratem po nieoczekiwanej śmierci rodziców. Jak rzuciła go dziewczyna, z którą zamierzał spędzić życie, bo bała się odpowiedzialności w tak młodym wieku. Dopiero, gdy na podjazd na przeciwko wjechała urocza dziewczyna, jego życie bardzo szybko się odmieniło. Chłopak wspomina pierwsze spotkanie, pierwsze wspólne wyjście, pierwszy pocałunek i targające nim uczucia i problemy, z którymi musieli się ciągle zmagać. W ten oto sposób Will zbogaca nas o swoje spojrzenie na świat, szarą codzienność i promyk nadziei, którym jest dla niego Layken. Pojawiają się wspomnienia i sytuacje, których jego ukochana nie mogła znać, a także kilka nowych wierszy ze slamu. 
   Zabierając się za trzeci tom byłam święcie przekonana, że Colleen Hoover pociągnie tę historię dalej, szczególnie że zaczęły się dziać ciekawe rzeczy nie tylko z głównymi bohaterami, ale i tymi drugoplanowymi. Dlatego poczułam zaskoczenie, że czytam po raz kolejny opowieść, którą poznałam już w pierwszej części. Trudno mówić o jakimś wielkim rozczarowaniu, ale po prostu liczyłam na coś innego. Nie ma dla mnie większego sensu wydawania książek napisanych z perspektywy innej postaci, ale jeśli taki był zamysł autorki, to nie można się długo spierać. Co mi się podobało, przede wszystkim fakt, że mogliśmy jeszcze bliżej poznać Willa, to jak w wieku osiemnastu lat został ojcem i głową rodziny. Pojawiło się kilka nowych dialogów, ale była to niewielka namiastka. Kolejnym plusem były też rozdziały, które nie były retrospekcją i mogliśmy wreszcie poznać coś całkiem nowego. 
   "Ta dziewczyna" nie zachwyciła mnie tak, jak pozostałe tomy. Może gdyby historia ruszyła dalej, to miałabym o niej całkiem inne zdanie. Zdarzały się momenty, w których się nudziłam, ale udało mi się też dowiedzieć o kilku ciekawych rzeczach. Sądzę, że jeżeli ktoś jest fanem miłości Willa i Lake, to mimo wszystko sięgnie i po tę część i będzie z tego zadowolony.

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję wydawnictwu YA!

Komentarze

  1. Choć Hoover uwielbiam, to ta pierwsza część niestety mnie nie zachwyciła. Nie sięgnęłam przez to po kolejne części. Ale może zrobię drugie podejście.

    Pozdrawiam,
    toukie z ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Dużo osób mówi właśnie, że jest to najgorsza część tej trylogii przez to, że czyta się już o tym co było, a nie o nowych wydarzeniach. Myślę jednak, że fani Hoover albo tej serii sięgną po tę książkę i znajdą przyjemność w jej czytaniu.
    Przede mną jednak jeszcze poprzednie tomy.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Też myślałam, że będzie to swego rodzaju dalszy ciąg, a się okazało, że powtórka. Mimo wszystko przeczytałam i nawet mi się podobało. Nie było tragicznie. Choć taki zabieg jest dla mnie bezsensowny...
    POCZYTAJ ZE MNĄ!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz