322. Dziewczyna, która wybrała swój los Kasie West

Ilość stron: 373
Wydawnictwo: Feeria Young
Rok wydania: 2018
Ocena: 6/10


   Addison dorastała w niezwykłej rodzinie. Każde z nich jest szczególnie uzdolnione, a dziewczyna potrafi spojrzeć w przyszłość. Dzięki temu nastolatka wie, co może ją spotkać i jaką drogę obrać. Niestety rodzice postanawiają się rozwieść i przed Addie trudna decyzja do podjęcia. Ojciec postanawia opuścić Kolonię i zamieszkać wśród zwyczajnych ludzi. Musi zdecydować, czy zostać z mamą, czy może spróbować zupełnie innego życia z tatą. Przyjaciółka radzi jej, żeby użyła swojego daru i Sprawdziła, która z tych dwóch opcji będzie dla niej lepsza. W jednej mieszka z matką, a szkolna gwiazda zabiega o jej względy. W drugiej mieszka wśród Normalsów razem z ojcem i spotyka chłopaka, który wzbudza w niej wiele uczuć. Jaki wybór ostatecznie podejmie?
   Kasie West zdobyła uznanie czytelników na całym świecie pisząc rewelacyjne historie miłosne, które urzekały i z miejsca wciągały. Dlatego kiedy usłyszałam, że wychodzi nowa powieść o trochę innej tematyce, to nie mogłam jej się oprzeć. Supermoce, zagadki, morderstwo i dwie różne rzeczywistości. To tylko kilka przykładowych rzeczy, które dostaniemy w tej książce. Równolegle toczyły się dwie historie, co było bardzo ciekawym zabiegiem. Postacie zostały wykreowane całkiem dobrze, jak to w młodzieżówkach momentami irytowały, ale jestem już do tego przyzwyczajona. "Dziewczyna..." została napisana lekkim językiem, który nie męczy czytelnika i pozwala się odprężyć. Powieść ma zatem sporo wymienionych plusów, dlatego sama się sobie dziwię, że nie potrafiłam się w nią wciągnąć. Niby ciekawiło mnie, co będzie dalej, ale czytanie kolejnych rozdziałów przychodziło mi z trudem. Podejrzewam, że przyzwyczaiłam się do jednego gatunku uprawianego przez tę autorkę i trudno mi było się przestawić na fantastyczne elementy w jej wykonaniu. 
    "Dziewczyna, która wybrała swój los" nie jest złą pozycją i z pewnością budzi zainteresowanie. Dla mnie jednak nie wypadła tak przekonująco jak wcześniejsze książki Kasie West i chyba pozostanę przy czytaniu jej romansów, które mnie nie zawodzą.

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję wydawnictwu Feeria Young 

Komentarze

  1. Dotychczas widziałam raczej tylko pozytywne recenzje tej powieści. Mimo wszystko dalej jestem zainteresowana tą książką.

    OdpowiedzUsuń
  2. Do mnie ta autorka zupełnie nie przemawia, ale w końcu to młodzieżówka :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz