354. Berło ziemi A.C. Gaughen [Przedpremierowo]

 



Ilość stron: 460
Wydawnictwo: Uroboros
Rok wydania: 2020
Ocena: 9/10

    Shalia jest córką pustyni, urodziła się na niej i na niej stawiała swoje pierwsze kroki. W wieku siedemnastu lat podejmuje trudną decyzję, która ma się przysłużyć jej ludowi. Postanawia wziąć zaaranżowany ślub z królem Trifectate, by zjednoczyć ich ludy i zapobiec wojnie. Dziewczyna jest zdeterminowana i mimo, że nigdy nie widziała swojego wybranka, to jest oddana sprawie. Podczas ceremonii okazuje się, że jej mężem jest wysoki i przystojny Calix, Shalia uważa, że to wielkie szczęście, że może zostać żoną takiego mężczyzny. Uważa, że wkrótce połączy ich uczucie podobne do tego, które okazują sobie jej rodzice. W ten oto sposób Shalia zostaje królową Krain Kości, kraju, w którym wszelka magia jest zakazana. Król zawzięcie tropi Żywioły, ludzi obdarzonych nadnaturalnymi mocami, a małżeństwo ma mu w tym pomóc. Shalia nie jest zachwycona tym, że Calix traktuje ich jak zdrajców, zwłaszcza, że jej bliska przyjaciółka jest jednym z Żywiołów. Gdy młoda królowa odkrywa w sobie moc władania ziemią zdaje sobie sprawę, że jest na celowniku. Czy mąż zaakceptuje jej naturę czy zabije tak, jak pozostałych?
    "Berło ziemi" intrygowało mnie już od dłuższego czasu, ta książka odniosła niemały sukces za granicą. Dlatego tak bardzo się ucieszyłam, że trafi ona do polskich księgarni. Autorka rozpoczyna swą opowieść na gorącej pustyni, a potem przenosi nas do pałacu w innej krainie. Shalia jest młodą kobietą, która nie może pozwolić sobie na romantyczne wyobrażenia o pierwszej miłości. Ze względów politycznych decyduje się na małżeństwo z obcym sobie mężczyzną. Wierzy, że kiedyś go pokocha i stworzy z nim szczęśliwą rodzinę oraz zapewni bezpieczeństwo swemu ludowi. Calix choć przystojny, cierpliwy i inteligenty ma swoje wady. Z zaciekłością walczy z Żywiołami i rebeliantami, do których należą bliscy Shalii. Dziewczyna wkrótce zdaje sobie sprawę, że nie uda jej wpłynąć na poglądy i decyzje króla. Postanawia więc być dobrą, rozsądną i sprawiedliwą królową. Calix natomiast widzi w niej marionetkę, którą można sterować i kobietę, która da mu dziedzica. Nie ma pojęcia o tym, że jego nowo poślubiona żona włada mocami, których on tak nienawidzi. Podczas trwania akcji bohaterka musiała podjąć wiele trudnych decyzji, z niektórymi się zgadzałam, z innymi niekoniecznie. Shalia jest dziewczyną, którą łatwo polubić, w swoich działaniach kieruje się uczuciami i chęcią niesienia pomocy innym. Opiera się Calixowi i nie pozwala złamać hartu ducha, ma swoje zdanie i niejednokrotnie stawia na swoim. Jej małżeństwo nie jest proste, raz ma nadzieję na dobre relacje z mężem, a innym razem się go boi. Król Trifectate jest trudnym człowiekiem, na swój sposób kocha żonę, ale często rani ją swoim zachowaniem. Ponadto twierdzi, że pragnie pokoju, a tak naprawdę wokół sieje zniszczenie. Można stwierdzić, że nie jest pozytywną postacią w tej historii. Bardzo polubiłam natomiast bohatera, którego losy już na samym początku skrzyżowały się z losami Shalii. Galen jest młodszym bratem Calixa i dowodzi jego armią. Jest niejednoznaczną postacią, lecz główna bohaterka widzi w nim przyjaciela i powiernika. "Berło ziemi" ma kilka interesujących wątków, które warto poznać samemu. Autorka wykreowała bardzo ciekawy świat, który wciąga już od pierwszych stron. Akcja została sprawnie poprowadzona i nie ma tutaj czasu na nudę. 
    "Berło ziemi" to fantastyczny początek obiecującej serii. Magia Żywiołów niesamowicie przypadła mi do gustu, wątek miłosny został świetnie napisany, a sama historia jest jako powiew świeżości. Jest to jedna z najlepszych książek z gatunku fantasy, jakie ostatnio czytałam i mam nadzieję, że kolejne tomy podniosą poprzeczkę.

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję wydawnictwu Uroboros 

Komentarze

  1. Ja chyba nie wysiedzę do jej premiery. Mam nadzieję, że będzie to dobra seria.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem pozytywnie zaskoczona i czekam na kolejne tomy :)

      Usuń
  2. Też uważam, że może być to naprawdę obiecująca seria i nie mogę doczekać się kolejnego tomu :D

    OdpowiedzUsuń
  3. ja z brzydkim spamem, przepraszam! Mam nadzieję, że Cię zaciekawię, jeśli nie, usuń mój komentarz bez żadnego zastanowienia :)


    W moim odczuciu Severus Snape zasłużył na to, aby zginąć w nieco inny sposób niż przez jakiegoś węża ;). Wszyscy wiemy, że Dumbledore to kawał intryganta, czy zlecił tajemniczej postaci uratować mistrza, aby teraz jego hodować na rzeź? Jaki z tym wszystkim ma związek Grindelwald i ojciec Snape'a? Czy złote trio nadal będzie razem i odnajdą się w zbyt bezpiecznej rzeczywistości bez Voldemorta? W którą pójdą stronę? I najważniejsze.. Co z panną Granger?
    zapraszam Cię gorąco:

    proces-fanfic.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz