Pierwszy miesiąc wakacji minął błyskawicznie, w tym czasie udało mi się przeczytać kilka ciekawych książek oraz obejrzeć filmów, seriali :)
Ilość stron: 335 Ocena: 8/10
Ilość stron: 390 Ocena: 8/10
Ilość stron: 380 Ocena: 7/10
Ilość stron: 448 Ocena: 6/10
Ilość stron: 477 Ocena: 8/10
Ilość stron: 508 Ocena: 7/10
Ilość stron: 325 Ocena: 7/10
Seriale:
"Ania, nie Anna" to moje odkrycie tych wakacji. Ten serial jest genialny! Przypomniał mi o tym, jak bardzo uwielbiałam kiedyś perypetie rudowłosej Ani. Gra aktorska jest na najwyższym poziomie- szczególnie Gilbert skradł moje serce <3 Ponadto przepiękne zdjęcia, klimat i muzyka dopełniają całości. Nie mogę się doczekać drugiego sezonu <3
Obejrzałam też prawie dwa pierwsze sezony "Teorii wielkiego podrywu". Jak dla mnie serial ten jest bardzo specyficzny i zdecydowanie różni się humorem od na przykład "Friends". Nie mniej jednak podobają mi się interesujące kreacje głównych bohaterów i mam zamiar oglądać go dalej.
Nowe odcinki Shadowhunters są dynamiczne i zaskakujące. Nadal moim numerem jeden jest Sebastian, który powoli zmienia się w psychopatycznego zabójcę i szkoda, że drugi sezon powoli dobiega końca.
Po roku czekania nareszcie nadszedł czas na 7 sezon wspaniałej Gry o tron. Najnowsze epizody są o tyle ważne, że następuje w nich konfrontacja i spotkanie głównych postaci, szczególnie mam na myśli Jona i Dany :) Za mną trzy odcinki i czuję, że to będzie przełomowy sezon <3
Filmy:
Nowa produkcja Netflixa, "To the bone" przedstawia historię nastolatki, która cierpi na anoreksję i nie jest w stanie podać powodu swojej choroby. Lily Collins sprawdziła się znakomicie, film bardzo mi się podobał, jednak żałuję, że zakończenie wypadło tak słabo i mało optymistycznie.
Ostatnio mam fazę na filmy z angielskimi napisami, dlatego postanowiłam odświeżyć sobie Harry'ego i jednocześnie obejrzeć go w oryginale. Za mną Kamień filozoficzny i Komnata tajemnic :)
"Czerwień rubinu"- powinnam sobie odświeżyć, może jeszcze uda mi się w te wakacje. Kolejna książka Kasie West, muszę koniecznie ją przeczytać :D "Ania, nie Anna" oglądałam chyba w maju, lub czerwcu, ale uwielbiam ten serial i też nie mogę się doczekać 2 sezonu ♥ Za to "Gra o tron" miałam oglądać w te wakacje i jeszcze nie zaczęłam.. "Aż do kości" oglądałam dosyć niedawno i mam podobne zdanie do Twojego :) Pozdrawiam cieplutko :D
OdpowiedzUsuńŚwietny wynik :) Nie czytałam żadnej z tych książek, ale na niektóre tytuły bym się skusiła :) Serialów raczej nie oglądam więc sobie odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńGratuluję zaczytanego miesiąca!
OdpowiedzUsuńTeż zaczęłam oglądać HP po angielsku i tkwię na drugiej części :P
Chyba wezmę się za "Teorię" - lubię humor :P
Ja uwielbiam "Teorię wielkiego podrywu" - chociaż muszę przyznać, że z czasem serial zaczyna nużyć i pierwsze sezony są najlepsze. Obecnie zrobiłam sobie przerwę, ale na pewno kiedyś do niego wrócę.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o "Grę o tron", to obejrzałam dwa pierwsze odcinki 7 sezonu i już nie mogę się doczekać, kiedy uda mi się obejrzeć trzeci. Na pewno zrobię to na dniach :D Ciekawi mnie, jak rozwinie się relacja Deanerys i Jona.
Dwie książki nam się pokrywają - w lipcu również udało mi się przeczytać "Blisko ciebie" oraz "Pochodnie w mroku" :)
Pozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com